"Azaliż, jeśli noc całą przespać zechcesz, nie niepokojon będąc przez bestyję dzieckiem zwaną, czary podane tutaj odprawić, gdy słońce zajdzie, musisz. Weź zatem bestyję ową, przy stole posadź. A pasków fotelika do karmienia zapiąć nie zapomnij, albowiem jebnięciem wielkim skończyć się to może i noc, miast w łożu swojem spędzić, w szpitalu na Niekłańskiej, jak potępieniec pomstując na służbę zdrowia, spędzisz. Toster uruchom, i zgodnie z prawidłami sztuki grzanki przygotuj. Dwa razy za siebie spluń, przez ramie lewe i prawe, sok do kubka utocz i bestyi podaj. Dla efektu wzmocnienia grzankę i sobie uwarz, i przy stole z bestyją spożyj, baczenie mając, aby dziecię grzankę swą zeżarło i trzewia swoje dokładnie wypełniło. A kiedy rytuału tego dopełnisz, i bestyja gromkim beknięciem spożycie zakończy, do łaźni ją powiedź, postronka święconego używając, kiejby sama poleźć nie chciała, po drodze znak krzyża li półksiężyca w powietrzu kreśląc. Wody do wanny nalej, dziecię rozbierz, i wspak inwokację z Pana Tadeusza dla uspokojenia nerwów starganych swoich odmawiając, driakwii magicznej, "emolientem" z francuska zwanej, do wody nakropl. Bacz jednak, aby bestyja z łaźni chyłkiem nie spierdoliła, albowiem wysiłek Twój cały zniweczy i łowy na bestyje od nowa rozpocząć będziesz musiał. Bestyję w wodzie zanurz, a sam pobieżaj pieluchę, piżamę i śpiwór przygotować. Po czasie naznaczonym, od fazy księżyca i pory roku zależnym, przed zsinieniem z zimna bestyję z wanny wyłów i w ręcznik z niegręplowanej wełny, przez utopcami chroniącej, z wody wytrzyj. Do sypialni zawlecz i w święcone pieluchy i nocną odzież odziej, o śpiworze nie zapominając, albowiem tylko śpiwór temperaturę odpowiednią do snu bestyi zapewnić może. Do leża łóżeczkiem zwanego bestyję wciągnij, zaklęcia pod nosem mamrocząc, a zaklęć tych za dnia wypowiadać nie waż się, albowiem moc ich nieparlamentarna wielka! Do kuchni po eliksiry snu pobieżaj, o miarce nie zapomnij! sto kropli witamin podaj. sto kropli tranu na miarkę utocz, i przeżegnaj się, aby tranu bestyja do łóżka swego nie wylała, albowiem rybą walić nadzwyczaj będzie. naznaczoną na recepcie antybiotyku ilość odmierz i bestyi podaj. wreszcie, eliksir mocy wielkiej przygotuj i na miarę nalej. a imię jego Clemastinum. kaszel on wszelki w nocy umarza i bestyji sen spokojny zapewnia, rodziców nie turbujący. po rytuałach nocnych namaszczeń księgi dobądź, traktaty o jajku co z kurą dyskutowało... albo o lokomotywie. zaprawdę, nie zna ludzka mądrość ksiąg lepiej bestyję usypiających. wersety mocy wielkiej odczytaj i bacz, aby bestyja na leżu swym cielsko swoje złożyła i wstawać nie śmiała. gdy ślepia jej, ogniem zabawy gorejące, zamykać się poczną, pocałunek swój rodzicielski na czole bestyi złóż, i do komnat swoich się oddal. jak mantrę w duchu "śpij, do ciężkiej cholery" powtarzaj dopóty, dopóki odgłosy z leża bestyi nie ucichną, a ty na zasłużony spoczynek się udasz."
takoż z ust mędrców receptę spisał baranello, anno domini 2012
piekneż to i zaiste - prawdziwe!
OdpowiedzUsuń