21.05.2012

buggypod io - pierwsze wrażenia

szukaliśmy rozwiązania na dwójkę dzieci, przy różnicy wieku prawie 2 lata. nie chcieliśmy wchodzić w ciężkie dwuosobowe wózki, bo do windy by nam nie weszły (chociaż tak praktycznie i jezdniczo to są najwygodniejsze chyba). wybraliśmy w końcu tzw. dostawkę dla starszego dziecka, nie było innych w zasięgu wzroku, więc przy dyskretnym sponsoringu dziadka zakupiliśmy buggypod io. (sorry, nie ma zbyt wielu takich opcji na rynku, żaden to sponsoring czy coś).

po wyjęciu z pudełka wygląda fajnie, porządnie - solidne profile alu, duże kółko, twardy plastik, mocna tkanina na siedzisku. montaż - błyskawiczny, trzeba tylko mieć śrubokręt i dwa klucze ampulowe, zresztą są w zestawie. przykręcamy dwa zaczepy ze sprężynującymi guzikami na zasadzie opasek zaciskowych, dopasowujemy położenie zaczepów - tych na ramie wózka jak i tych na systemie nośnym krzesełka, regulujemy wysokość kółka, sprawdzamy, próbujemy kilka razy złożyć i rozłożyć siedzisko i  w drogę! jedyny watchout to kwestia kompatybilności: nasz wózek (pliko p3) jest wypisany jako kompatybilny bez dodatkowego profilu (kupowany oddzielnie), ale w istocie - akurat minimalnie się łapiemy w standardowym systemie, ale naprawde prawie-prawie potrzeba dodatkowego trzymadła. najlepiej więc wziąć instrukcje (np. z sieci), odczytać możliwe ustawienia do montażu i dokładnie zmierzyć możliwe położenie uchwytów na ramie wózka - żeby potem nie kombinować za bardzo z umieszczaniem zatrrzasków.

no to jedziemy!

przeszkoda nr 1: winda. nasza ma strasznie wąskie wejścia, więc trzeba nieco pod'a przygiąć, żeby się zmieścić. w sumie odstaje dodatkowo jakieś 12cm, po zdjęciu kółeczka. jest ok. jak już się ustawi wszystko na chodniku i rozłoży krzesełko, wsadzi dziecko - jedzie gładko, w miarę wygodnie, trzeba jeszcze tylko dobrać długość taśmy spinającej górę poręczy pod'a z ramą wózka. dziecię wygląda na zadowolone, wsiada chętnie. prowadzenie - póki co dziecko w gondoli jest małe, więc to ono jest dostawką do pod'a ;) i nieco "ściąga" na stronę starszego, ale to pewnie zależy trochę od wózka. nie przeszkadza zbytnio. inych przeszkód w zasadzie nie ma - no chyba że wystąpią trudności w podróży kombinowanej piechotą + komunikacją - to jeszcze napiszę.

brakuje nam tylko parasolki chroniącej homika przed słońcem - tzn. jest w opcji, ale za kolejną kasę, więc po prostu jutro weźmiemy tę co mamy do zwykłego wózka.

no i tyle początkowych wrażeń. jak coś to napiszę więcej.

5 komentarzy:

  1. Tego szukałam, mam nadzieję że znajdę coś o tym "więcej" czyli ciąg dalszy recenzji, pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  2. kilka słów więcej tu: http://pra-tata.blogspot.com/2012/07/buggypod-io-wrazenia-drugie-czyli-dalsze.html

    jeśli potrzebujesz więcej informacji to daj znać ruraj lub na priv. r

    OdpowiedzUsuń
  3. ooo, dopiero widzę odpowiedź :(
    Bardzo dziękuje !
    Zostało mi 10 tyg do namysłu i pędzę na porodówkę, w zasadzie dumam teraz czy inwestować w IO czy spokojnie starczy smorph 2.
    3 cm w szerokości siedziska (na korzyść IO) i możliwość opuszczenia oparcia (w IO) to chyba jedyne różnice a nie sądzę, żeby mi moja 2 latka przysnęła w dostawce- gdyż nie robi tego w żadnym wózku od ukonczenia 8 miesiąca życia.

    Dlaczego Państwo jednak wybrali IO ?

    Czy prawdą jest że pokonywanie krawężników jest możliwe tylko tyłem?
    Pozdrawiam i obiecuję zajrzeć szybciej :P

    OdpowiedzUsuń
  4. co do krawężników to nieprawda, chociaż może tyłem jest wygodniej. jeśli się podjedzie najpierw przodem, to po prostu potem trzeba i tak podnieść tył...więc to chyba nie ma znaczenia tak naprawde - przodem, czy tyłem.
    wybraliśmy IO dlatego że nie można były kupić przez allegro smorpha, poza tym też wydawało nam się, że rozkładane siedzisko to kluczowy element, po czym synek spał może dwa razy w tej dostawce. teraz już praktycznie nie używamy, bo albo chodzi sam, albo jeździ na tylnym stopniu wózka.
    ogólnie to fajne rozwiązanie, dość wygodne w ostatecznym rozrachunku chociaż pewnie gdyby nie mała winda zdecydowalibyśmy się na podwójny wózek (np phil&teds)
    pozdrawiam i w dalszym ciągu służe informacjami :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuje !
    Myślę, że już chyba me wątpliwości zaspokojone :)
    Nie chcę podwójnego, bo córa będzie miała 22 miesiące i na spacerach dalej chętnie wsiada do wózka jak się zmęczy, ale również dużo hasa.
    A jak kupię podwójny to już ten tramwaj będę pchać zawsze i wszędzie, czy pannica zechce spocząć czy nie, i będę musiała to wielkie ustrojstwo z piwnicy (mieszkam w bloku na 4 tym piętrze ;/) "wytargiwać" za każdym razem.

    Myślę, że nie ma lepszego rozwiązania.
    Jeszcze raz dziękuje za wskazówki i opinie.

    OdpowiedzUsuń

dziękuję za komentarz!