3.03.2014

wiewiurka czyli 100% 2letniej aktywności

na początek update słowniczka:
tutaj, moje, anton, piciu, koka (kotek), koko (kakao),kachu (kasia), toto? (co to?) i jeszcze trochę innych, ogólnie gadulstwo na całego! no i prawie cały czas coś tam sobie małe Wu trajkocze, zagaduje, dopytuje, węszy, szuka, przestawia, kręci. jednym słowem 100% dwulatki w dwulatce.

jesli chodzi o pozostałe kwestie to era kakao jeszcze się nie skończyła, bo każdej nocy musimy zapewnić obowiązkową przynajmniej jedną dolewkę. staramy się robić kakao coraz cieńsze żeby powoli, krok po kroku zmigrować się do wody z kubeczka, ale to jednak wciąż bardziej kakao :) żałujemy że Wu nie je więcej na kolacje, i potem dogania dzięki kakao, no i kwestia uzębienia - bo przecież w środku nocy po wypiciu kubka mleka nie będziemy jej myć zębów (zrobienie kakao to już jest niezły heroizm :D ), a próchnica nie śpi :(

co więcej ? no chyba powoli wychodzimy z czarnego przedwiośnia (kiedyś problemem był przednówek, rodzice małoletnich natomiast cierpią na syndrom zagilowanego przedwiośnia), bo po 1,5 miesiąca chorób, anytbiotyków, gila do pasa i cotygodniowych wizyt u lekarzy wychodzimy (oby!) na prostą. Homik nie był w przedszkolu w lutym ani pół dnia, no i niby chciałoby się żeby poszedł do dzieci, ale z drugiej strony jest obawa czy aby nie zaczniemy balu z gilem od początku. no dylematy, dylematy...przynajmniej nie tylko my takie mamy, jak donoszą Frau Ciocia Ania i ostrzy sąsiedzi.

ponadto Homik bardzo chętnie spędza czas z dziadkami, w teatrze, na działce, sali gimnastycznej i oczywiście na placu zabaw, na co pozwalają coraz śmielsze powiewy wiosny. a, no i zadaje czasami głębokie pytania w stylu "mamusiu a co to jest przestrzeń?" :) no i ogólnie to we dwójkę z Wiewiurą są nieźli, po pierwsze broją, po drugie antek jest nadzwyczaj "usłużny" jeśli chodzi o wymyślanie i pomaganie w dokonywaniu czynów niedozwolonych i swoim słodkim głosikiem pyta mniej więcej tak "chcesz też zjesc czekolade? no tak?" "nasypiemy mąki na podłogę? chcesz, tak?". istny gang olsena. aha, W na już swoje ulubione bajki i dostaje pozytywnego szału na widok TuTiTu na YT.

no, grunt że wiosna blisko, będzie ciepło, zielono i przyjemnie. pozdrawiam!

ps. i jeszcze jedno: Mama uszyła dla WuWu kota. kot jest SZAŁOWY!!!!

no czyż nie? :D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

dziękuję za komentarz!